Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-06, 16:44:10
Ad_Absurdum napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Z grubsza się zgadzam. Tylko PSiN nie pasuje mi do wzorca, bo udziału sporo, a z punktu widzenia jakości raczej powinno polecieć na koniec.
Protestuję, "Niewidzialni" są super (plus przez początek i zakończenie, książka jest bardzo fanfikogenna. Znaczy, dobrze się do niej pisze). "Zagadki Fromborka" zresztą też.
Fanfikogenne może i tak. Ale chcesz powiedzieć, że wolisz Niewidzialnych od Złotej Rękawicy??
Fanfikogenne może i tak. Ale chcesz powiedzieć, że wolisz Niewidzialnych od Złotej Rękawicy??
Tu, jak to mówią, jury is still out bo jeszcze czytam "Złotą rękawicę" - aktualnie jestem w połowie. Ale przy "Niewidzialnych" obśmiałem się jak norka.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-09, 10:17:00
W mordę, w którym tomie i w którym miejscu jest taki tekst PS, że gdyby nie pazerność na szmal Waldemara, to razem by rozwikłali wszystkie zagadki zaginionych we wojnę zbiorów?
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2016-11-09, 10:59, w całości zmieniany 1 raz
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Co do mnie — zawsze uważałem Baturę za umysłowość nieprzeciętną, za wielkiego znawcę antyków i dzieł sztuki, znakomitego detektywa. Gdybym miał w nim przyjaciela lub współpracownika, pewien jestem, że żadna z wielkich zagadek, związanych z zaginionymi zbiorami, nie pozostałaby nie rozwikłana. Ale Batura bardzo lubił pieniądze, wytworne stroje i wystawne życie, czego nie mogła mu zapewnić skromna pensja muzealnika. Dlatego miałem w nim nie przyjaciela, ale przeciwnika. I to przeciwnika nietuzinkowego, indywidualność o niezwykłej inteligencji i sprycie.
Ebooki górą
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-09, 11:01:33
irycki napisał/a:
Proszę:
Cytat:
Co do mnie — zawsze uważałem Baturę za umysłowość nieprzeciętną, za wielkiego znawcę antyków i dzieł sztuki, znakomitego detektywa. Gdybym miał w nim przyjaciela lub współpracownika, pewien jestem, że żadna z wielkich zagadek, związanych z zaginionymi zbiorami, nie pozostałaby nie rozwikłana. Ale Batura bardzo lubił pieniądze, wytworne stroje i wystawne życie, czego nie mogła mu zapewnić skromna pensja muzealnika. Dlatego miałem w nim nie przyjaciela, ale przeciwnika. I to przeciwnika nietuzinkowego, indywidualność o niezwykłej inteligencji i sprycie.
Ebooki górą
Dzięki, irycki . A ja jak głupi szukałem w PSiZR. Bardziej mi, że tak powiem, ideologicznie pasiło do tamtych klimatów.
Tomasz już bąka coś w ten deseń też w "Niesamowitym dworze":
Cytat:
Jakże wspaniałym kompanem mógłby być dla mnie, gdyby nie te jego skłonności, zbyt wielkie pragnienie posiadania pieniędzy. Ileż niezwykłych zagadek moglibyśmy wspólnie rozwikłać..."
Męczą mnie takie nieodkryte światy alternatywne niemożebnie.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-09, 11:09:15
Ad_Absurdum napisał/a:
Tomasz już bąka coś w ten deseń też w "Niesamowitym dworze":
Cytat:
Jakże wspaniałym kompanem mógłby być dla mnie, gdyby nie te jego skłonności, zbyt wielkie pragnienie posiadania pieniędzy. Ileż niezwykłych zagadek moglibyśmy wspólnie rozwikłać..."
Męczą mnie takie nieodkryte światy alternatywne niemożebnie.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-09, 16:55:34
Ad_Absurdum napisał/a:
Tomasz już bąka coś w ten deseń też w "Niesamowitym dworze":
.
Tak w Niesamowitym Dworze też mówi prawie identycznie:
Patrząc na niego pomyślałem, że podobnie jak ja kochał się w zagadkach historycznych. W tej chwili zapomniał, że znajduje się tutaj w roli przestępcy. Jakże wspaniałym kompanem mógłby być dla mnie, gdyby nie te jego złe skłonności, zbyt wielkie pragnienie posiadania pieniędzy. Ileż niezwykłych zagadek moglibyśmy wspólnie rozwikłać ...
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-09, 17:36:26
Tak, ale mi chdziło o tę wypowiedź konkretnie o zagadkach związanych z zaginionymi zbiorami z PSiZF. Tę sytuację z ND już przywoływałem wyżej jako jeden z dwóch najlepszych fragmentów nt. Waldemara.
Uważam że Batura może być Asasynem.
W serii AC, Asasyni walczą z templariuszami by utrzymać pokój zwalczając osoby mu zagrażające i chroniąc starożytne artefakty przed wpadnięciem w niepowołane ręce.
Spójrzmy czym interesował się Waldek: Masoński dwór, zrabowane przez hitlerowców skarby, sprawa niewidzialnych (powiązani z templariuszami?), grób rycerza. Tomasz uważa że każdorazowo Waldek ponosi klęskę, a co jeśli to zasłona dymna? Po prostu w kryzysowych sytuacjach poświęca błyskotki by chronić prawdziwy skarb (który przekazuje innemu asasynowi)
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2023-06-25, 21:40:48
Czytając ponownie “Złotą rękawicę” natrafiłem na kilka scen, przy których brew sama mi się unosiła “wieloznacząco”, a gęba skrzywiała w ironicznym uśmieszku. Młody czytelnik uzna je na pewno za niewinne i zadowalająco uzasadnione, ale osoba dorosła niekoniecznie - szczególnie, jeśli ma na uwadze teorię Ad Absurdum o Baturze - https://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=285391#285391 .
Weźmy na przykład stosunek Bajeczki do Waldka. Wyruszyła z nim na Mazury, porzuciwszy uprzednio pracę i mieszkanie - rzekłoby się, że była w nim zakochana po uszy. A tu nagle - koniec z romansem. Ucieka od niego, sypie sobie popiół na głowę karcąc się za swoją naiwności i głupotę.
Co się tym więc wydarzyło, pytam się?
Nie o pracę chyba im poszło, bo Waldek na pewno dotrzymałby słowa i załatwiłby jej coś przy filmie. O jego konszachty zatem? Nie wierzę. Musiałaby być naprawdę głupia, by się nie domyślić, że tym, co zarabiał jako drugi scenograf nie mógł sobie pozwolić na BMW, piękne mieszkanie i elegancką garderobę.
W moim przekonaniu tylko jeden scenariusz potrafi wyjaśnić, że tak bardzo zakochana kobieta tak błyskawicznie się odkochała. Waldek zawiódł ja, owszem, ale prawdopodobnie w inny sposób, niż Nienacki to sugeruje.
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-06-26, 09:44:15
John Dee napisał/a:
Czytając ponownie “Złotą rękawicę” natrafiłem na kilka scen, przy których brew sama mi się unosiła “wieloznacząco”, a gęba skrzywiała w ironicznym uśmieszku. Młody czytelnik uzna je na pewno za niewinne i zadowalająco uzasadnione, ale osoba dorosła niekoniecznie - szczególnie, jeśli ma na uwadze teorię Ad Absurdum o Baturze - https://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=285391#285391 .
Weźmy na przykład stosunek Bajeczki do Waldka. Wyruszyła z nim na Mazury, porzuciwszy uprzednio pracę i mieszkanie - rzekłoby się, że była w nim zakochana po uszy. A tu nagle - koniec z romansem. Ucieka od niego, sypie sobie popiół na głowę karcąc się za swoją naiwności i głupotę.
Co się tym więc wydarzyło, pytam się?
Nie o pracę chyba im poszło, bo Waldek na pewno dotrzymałby słowa i załatwiłby jej coś przy filmie. O jego konszachty zatem? Nie wierzę. Musiałaby być naprawdę głupia, by się nie domyślić, że tym, co zarabiał jako drugi scenograf nie mógł sobie pozwolić na BMW, piękne mieszkanie i elegancką garderobę.
W moim przekonaniu tylko jeden scenariusz potrafi wyjaśnić, że tak bardzo zakochana kobieta tak błyskawicznie się odkochała. Waldek zawiódł ja, owszem, ale prawdopodobnie w inny sposób, niż Nienacki to sugeruje.
Przecież później Waldek przebiera się w damskie ciuchy. It explain a lot ...
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2023-07-09, 20:05:12
batura napisał/a:
Lumberjack Song
Klasyk.
Podobnie dobrze pasuje pewna scena z filmu “Zakręcony”. Waldemar Batura przychodzi na party, podrywa Bajeczkę, zabiera ją do siebie i… Ale zobaczcie sami. W w roli gościnnej: Tarzan (od minut 4:50) .
Mi to jeśli chodzi o Baturę zawsze pasował filmowy Pan Karol z WZ, czyli Ryszard Pietruski. Nie widzę innego kandydata na Bature w polskim kinie. A teraz tym bardziej, chyba, że Mikołaj Krawczyk. Do przemyślenia.
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.