Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2016-09-14, 06:35:20
Z24 napisał/a:
"Historia sekretna wsi Jasne Ciche" … w toku akcji mówi się o jednej postaci nazwiskiem Ralf von Brunneck. Następnie bohater odwiedza w szpitalu psychiatrycznym przebywającą tam od wielu lat Izabelę, swoją żonę, cierpiącą na schizofrenię paranoidalną.
Łatwo się pogubić wśród przytoczonych przez Ciebie tytułów, bo nie znam ani jednego z nich, ale sugerujesz chyba, że nie tylko PSiCzU posiada elementy przypominające książkę Ericha Marii Remarque´a (notabene: gratulacje za odkrycie połączeń z “Czarnym Obeliskiem”), lecz również "Historia sekretna wsi Jasne Ciche" (w podwójnym cudzysłowie…)? Czy oznacza to, że Nienacki przekształcił pomysł do “Historii sekretnej” w PSiCzU? Ile dokładnie jest tych podobieństw?
Z24 napisał/a:
Nie zgadzam się na termin "podkradzenia". To jest inspiracja i być może mrugnięcie okiem . I to inspiracja dobrą literaturą.
Też tak to widzę. Każdy autor, nawet ten najlepszy, ma w swoim życiu jeden, dwa najwyżej trzy naprawdę świetne i ORYGINALNE pomysły, reszta to już tylko własna interpretacja cudzych. Ci zaś, którzy za wszelką cenę starają się być ZAWSZE oryginalni, są być może ciekawi, ale dla przeciętnego czytelnika szybko też niezrozumiali i nudni.
Wspomnę, że Shakespeare np. większość swoich pomysłów czerpał z ówczesnej literatury. Wielcy geniusze kina jak Billy Wilder lub Hitchcock też nie zrobiliby więcej niż 2, 3 filmów, gdyby tematy przyszło im czerpać z własnej wyobraźni.
Ostatnio zmieniony przez John Dee 2016-09-14, 19:50, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-14, 15:43:21
Z24 napisał/a:
W czasie naszej z Bertą kwerendy w zasobach Biblioteki Muzeum Warmii i Mazur przeglądaliśmy maszynopis nieukończonej powieści czy może opowiadania "Historia sekretna wsi Jasne Ciche" (tytuł ten skądś wynalazła Berta, bo na maszynopisie jego nie ma).
Na bank to miała być powieść, bo ZN napisał ok. 70 stron i nie zakończył. Pokazywał mi ją E. Dembski. Pierwotny tytuł "Historia sekretna wsi Jasne Ciche", zmieniony na "Historia sekretna wsi Ciche Jasne".
Przesyłam zdjęcie strony tytułowej, są na niej spisane imiona bohaterów. Teresa ma tam inne nazwisko, Ralf jest (bez nazwiska), natomiast nie widzę na liście Izabeli. Może jej nie wymieniał, bo nie brała aktywnego udziału w akcji? Albo zmienił jej imię, żeby zatrzeć ślady "inspiracji"? (zakładając, że ten maszynopis, który ma E.D. jest późniejszy, niż to co przechowuje muzeum).
historia sekretna.jpg
Plik ściągnięto 201 raz(y) 1,02 MB
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2016-09-14, 15:45, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-14, 17:11:35
John Dee napisał/a:
Z24 napisał/a:
"Historia sekretna wsi Jasne Ciche" … w toku akcji mówi się o jednej postaci nazwiskiem Ralf von Brunneck. Następnie bohater odwiedza w szpitalu psychiatrycznym przebywającą tam od wielu lat Izabelę, swoją żonę, cierpiącą na schizofrenię paranoidalną.
Łatwo się pogubić wśród przytoczonych przez Ciebie tytułów, bo nie znam ani jednego z nich, ale sugerujesz chyba, że nie tylko PSiCzU posiada elementy przypominające książkę Ericha Marii Remarque´a (notabene: gratulacje za odkrycie połączeń z “Czarnym Obeliskiem”), lecz również "Historia sekretna wsi Jasne Ciche" (w podwójnym cudzysłowie…)
Tak, sugeruję, że nie tylko PSiCzU posiada elementy przypominające "Czarny obelisk" ale również ta niedokończona powieść "Historia
sekretna...". Nie rozumiem tylko "podwójnego cudzysłowu"
John Dee napisał/a:
Czy oznacza to, że Nienacki przekształcił pomysł do “Historii sekretnej” w PSiCzU?
Nie, nie, absolutnie. Te dwie rzeczy pozostają bez związku ze sobą. Po prostu w każdej z nich można się dopatrzeć inspiracji z "Czarnego obelisku" i w każdym z tych utworów nieco innych.
John Dee napisał/a:
Ile dokładnie jest tych podobieństw?
PSiCzU: imię Ralf jednego z bohaterów (bywający zdaje się, w szpitalu psychiatrycznym), akcja częściowo tocząca się w szpitalu psychiatrycznym, jeden z chorych - "szklany człowiek" (który się obawiał, że się stłucze).
"Historia sekretna...": Imię Ralf jednego z bohaterów (który odwiedza szpital psychiatryczny), akcja tocząca się w szpitalu psychiatrycznym i imię Izabeli, (jednej z pensjonariuszek szpitala).
Te wszystkie elementy spotykamy w "Czarnym obelisku".
Ponieważ utwory ZN są każdy o czym innym, powtarzanie się tych elementów, a w szczególności pojawienie się w każdym z utworów innych, swoistych dla każdego z nich ("szklany człowiek" w PSiCzU i "Izabela" w "Historii sekretnej...", jest m. zd. prawie pewnym świadectwem inspiracji zaczerpniętych z "Czarnego obelisku"
Dziękuję Johnie, za gratulacje, czuję się zaszczycony .
Przykład z Szekspirem jest znakomity.
Sam ZN ubolewał w jakimś wywiadzie, że nasi krytycy i literaci nic nie czytają (chyba zresztą wspominał o tym wielokrotnie) i nie są w stanie wyłowić różnych "wariacji na temat". To było chyba tam, gdzie wyjaśnił, że stwarzając postaci Arona Ziemby i Brunona Kriwki w "Skiroławkach" pił m. in. do Siegfrieda Lenza. Chyba wspominał o tym problemie nie tylko raz...
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2016-09-14, 17:45, w całości zmieniany 5 razy
Powieść ogólnie rzecz biorąc mi się podobała. Co prawda bardziej skupia się na akcji i motywach fantastycznych niż na prawdziwej historii, ale powiedzmy sobie szczerze że cyk szedł w takim kierunku już od jakiegoś czasu. Wiadomo cykl zaczynał jako dość lekkie powieści przygodowe z dużą dawką ciekawostek historycznych, jednak gdzieś tak od Niewidzialnych Tomasz zaczął Bond'owieć więc kwestią czasu było pojawienie się motywów fantastycznych. Mi osobiście taka odmiana w cyklu się spodobała, zwłaszcza że była wprowadzona dość delikatnie a autor pozostawił możliwość że to wszystko nieprawda.
Byłbym ostrożny w wierzeniu nawet samemu Nienackimu, że był w Boliwii. Nie znalazłem tego epizodu w żadnym znanym mi zyciorysie pisarza. Wywiad, na który się powołujesz przeprowadzony był w 1985 roku. Z jego treści wynika, że Nienacki był w Boliwii trzy lata wcześniej. Czyli w okresie największych rygorów stanu wojennego. Nie wydaje mi się, żeby ówczesne władze pozwoliły mu na ten wyjazd. W tym samym czasie Nienacki zajęty był ożywioną polemiką na łamach prasy z krytykami jego powieści. Ciężko by mu było polemizować na tak dużą odległość. Ciekawe, czy oprócz w/w wywiadu są jakieś inne dowody jego pobytu z Ameryce?
Nie pomogła zmiana tytułu z UFO na Nieśmiertelny. Jak słaba była tak jest.
Fantomas to też cienka pozycja.
Zamiast tych dwóch, wstawiłbym do Kanonu Pozwolenie i Uroczysko. O wiele bardziej samochodzikowe.
Atanaryk też leży.
Pomógł: 3 razy Wiek: 50 Dołączył: 24 Maj 2014 Posty: 500 Skąd: Bolesławiec
Wysłany: 2017-05-28, 19:41:54
Pozwolenie przegadane przez narratora. Niekończące się opisy Syberii i jej historii. Akcji zero, zwłaszcza tej samochodzikowej - pościgi, wróg. To jest w Fantomasie i to w świetnej kondycji.
_________________
von Dobeneck1 [Usunięty]
Wysłany: 2017-05-28, 19:48:43
Bardzo mi się te opisy podobały. Syberia jest the best.
A Fantomasa nie lubię mimo akcji, wrogów itd. Może dlatego, że nie przepadam za Francją.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.