Skąd wzięła się właściwie informacja, że Nienacki współpracował nad lub też był jedynym autorem scenariusza “Niesamowitego Dworu”?
Najprościej znaleźć takie informacje na portalach o polskim filmie, na przykład w Internetowej Bazie Filmu Polskiego prowadzonego przez łódzką Filmówkę
filmpolski.pl
John Dee napisał/a:
W czołówce “Niesamowitego dworu” Nienacki nie występuje wcale jako autor scenariusza.
Bardzo często aktorzy występujący w filmach w rolach drugoplanowych nie występują w czołówce lub napisach końcowych. Ale żeby autor scenariusza?
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Gaspard Twórca Mariusz Szylak - biograf Zbigniewa Nienackiego
Bardzo często aktorzy występujący w filmach w rolach drugoplanowych nie występują w czołówce lub napisach końcowych. Ale żeby autor scenariusza?
Pozwólcie, że dorzucę do tego kilka zdań.
Na poczatku lat 70. Nienacki miał juz przygotowaną wersję zarówno kilkuodcinkowego serialu jak i jednoczęściowego filmu opartego na swojej powieści "Niesamowity dwór". Z różnych jednak względów do ich realizacji nie doszło.
Tymczasem mniej wiecej w połowie lat 80. reżyser Janusz Kidawa przeżywał trudne artystycznie chwile: jego propozycje filmowe nie wzbudzały uznania recenzentów (przynajmniej w takim stopniu, jak chciaby tego ich autor). W końcu, zniechęcony i sfrustrowany twórca postanowił zainteresować się bardziej neutralną, odmienną niż dotąd tematyką. Zaplanował sfilmować przygody Tomka Wilmowskiego, bohatera książek A. Szklarskiego. Pomysł nie wypalił (prawdopodobnie z uwagi na przeszłość Szklarskiego, który w czasie II wojny swiatowej publikował swoje powieści w polskojęzycznej prasie wydawanej przez okupanta), w zwiazku z czym Kidawa wciąż rozglądał się za czymś interesującym. W wyborze tematu dopomógł mu... nastoletni syn: „Tata, nakręć Pana Samochodzika, cała młodzież pójdzie do kina” – zaproponował. Wkrótce potem w ręce Kidawy trafił scenariusz Nienackiego leżący na jednej z półek w siedzibie Zespołu Filmowego „Profil”.
Natomiast odnosząc się do kwestii zwiazanej z brakiem Nienackiego w czołówce filmu - myslę, ze wytumaczenie jest proste: Kidawa przeznaczyl swoją produkcję głównie dla młodszych dzieci i w zwiazku z tym na tyle przerobił i ubajkowił scenariusz, ze jego pierwotny twórcza wycofał swoje nazwisko z czołówki. Natomiast względy finansowe spowodowały, ze w dalszym ciagu figurowal (oficjalnie), jako autor scenariusza.
A swoją drogą - co by nie powiedziec o filmach Kidawy, uważam, że występujący w nich Piotr Krukowski jako Pan Samochodzik jest najbliższy oryginałowi literackiemu stworzonemu przez Z.N.
_________________ Salutations!
Gaspard
Ostatnio zmieniony przez Gaspard 2016-01-23, 10:05, w całości zmieniany 2 razy
Zaplanował sfilmować przygody Tomka Wilmowskiego, bohatera książek A. Szklarskiego. Pomysł nie wypalił (prawdopodobnie z uwagi na przeszłość Szklarskiego, który w czasie II wojny swiatowej publikował swoje powieści w polskojęzycznej prasie wydawanej przez okupanta)
Podejrzewam że ważniejszą sprawą byłyby ewentualne koszty. Bo akcja tych książek działa się przecież zawsze gdzieś daleko!
Gaspard napisał/a:
A swoją drogą - co by nie powiedziec o filmach Kidawy, uważam, że występujący w nich Piotr Krukowski jako Pan Samochodzik jest najbliższy oryginałowi literackiemu stworzonemu przez Z.N.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2016-01-23, 18:00:08
Gaspard napisał/a:
Wkrótce potem w ręce Kidawy trafił scenariusz Nienackiego leżący na jednej z półek w siedzibie Zespołu Filmowego „Profil”… jego pierwotny twórcza wycofał swoje nazwisko z czołówki. Natomiast względy finansowe spowodowały, ze w dalszym ciagu figurowal (oficjalnie), jako autor scenariusza.
Tak, to jest bardzo prawdopodobne wyjaśnienie. Nie sądzę, by Nienacki aktywnie współpracował nad tym filmem, pisząc np. nowy scenariusz. Pierwszym wielkim zadaniem Zespołu Badawczego “Kidawa” będzie w tym roku przegląd jego nigdy nie opublikowanej biografii, i wtedy dowiemy się, jak to było naprawdę.
Gaspard napisał/a:
A swoją drogą - co by nie powiedziec o filmach Kidawy, uważam, że występujący w nich Piotr Krukowski jako Pan Samochodzik jest najbliższy oryginałowi literackiemu stworzonemu przez Z.N.
Odświeżam sobie kanon (który to już raz?) i przerabiam aktualnie ND. Postanowiłem przy okazji sprawdzić, czy film jest rzeczywiście tak słaby jak go pamiętam. Okazał się jeszcze gorszy. Mój poziom tolerancji obniżył się na tyle, że wytrzymałem tylko pierwszych 5 minut seansu. Wykończyła mnie koza z rurą kominową, nawigacja w komputerze Bajtek i banda pacanów z jakimiś kogutkami na okularach.
Szkoda, że twórcy nie zażyli zawczasu Kogutka jak poniżej, może podjęliby jedynie słuszną decyzję o pozostawieniu produkcji tylko w sferze planów?
Szkoda, że reżyser Janusz Kidawa, który miał w dorobku "Grzeszny żywot Franciszka Buły" czy "Sprawa się rypła" wypuścił pod swoim nazwiskiem takie gnioty jak Niesamowity Dwór i Latające (cholera) machiny.
_________________ Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2016 i 2017 r.
Jedyna rzecz która mi się podoba w filmach z lat 80 i 90 to piosenka "Pan Samochodzik" w wykonaniu Felicjana Andrzejczaka i Natalii Kukulskiej. W sumie ND jest do strawienia, "Latające machiny" to sieczka. Zostały chyba zrobione bez scenariusza, metodą "Ja ze szwagrem nie dam rady nakręcić filmu".
Ostatnio zmieniony przez Ater 2016-02-23, 10:14, w całości zmieniany 1 raz
Jedyna rzecz która mi się podoba w filmach z lat 80 i 90 to piosenka "Pan Samochodzik" w wykonaniu Felicjana Andrzejczaka i Natalii Kukulskiej.
Trochę wstydliwe wyznanie, ale naprawdę mi się podobają utwory z tego filmu Nie wiem jak często emitowany był ten film w okresie mojego dzieciństwa, ale przy każdej powtórce czekałem właśnie na te fragmenty. Pamiętam, że nawet się zbuntowałem i kazałem nagrać te piosenki na kasatę magnetofonową. Po latach bodajże "Naj" wydało ten film na VCD i oczywiście wielka radość z mojej strony to jedyne plusy w tym filmie...
Wiek: 34 Dołączyła: 14 Mar 2016 Posty: 11 Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-03-15, 11:21:05 Bez rewelacji, ale lepszy od "Praskich tajemnic"
Na kanale "polskifilmfabularny" na Youtubie są trzy filmy - Niesamowity Dwór, Praskie Tajemnice i Latające Machiny. Żaden z nich nie zrobił na mnie wrażenia. Jeśli już miałabym wybrać najlepszy to byłby to Niesamowity Dwór, choć też bym w nim dużo zmieniła.
Co mogę powiedzieć - są filmy, które bronią się po latach (np. Vabank, Noce i dnie, Seksmisja) - według mnie powyższe trzy filmy do nich nie należą. Krukowski był dla mnie nieprzekonujący w roli Samochodzika - bez werwy, charyzmy. Panna Wierzchoń i Bigos starsi niż sobie wyobrażałam, dozorca został skarykaturowany. Można za to wybaczyć wygląd wehikułu ze względu na możliwości tamtych czasów.
Szkoda, że nic nie słychać o Księdze Stachów lub innej adaptacji, którą filmowcy chcieliby nakręcić. Uważam, że przy dobrym reżyserze i scenariuszu, a także współczesnych możliwościach jakie daje technika - miałby szanse powstać dobry film, nie tylko dla zagorzałych fanów Pana Samochodzika.
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Niestety żaden z Samochodzików nie doczekał się ekranizacji. Wszystkie pięć nakręconych filmów (w tym jeden miniserial) to produkcje na motywach powieści. Wciąż czekamy na prawdziwą ekranizację.
Pomógł: 1 raz Wiek: 42 Dołączył: 31 Sie 2015 Posty: 1507 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-03-15, 11:35:45
Niesamowity Dwór to co najwyżej najmniej zły z 'mrocznego tryptyku' ;).
Od dawna nie widziałem polskiego filmu dla młodzieży, który dałoby się obejrzeć...
Zresztą kto mógłby zagrać? Jest już taki temat?
Kto mógłby zagrać Pana Tomasza i dlaczego Karolak/ Szyc/ albo ten trzeci ;).
Pomógł: 1 raz Wiek: 42 Dołączył: 31 Sie 2015 Posty: 1507 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-03-16, 07:15:39 Re: Bez rewelacji, ale lepszy od "Praskich tajemnic&
MrCzui napisał/a:
Od dawna nie widziałem polskiego filmu dla młodzieży, który dałoby się obejrzeć...
Felix? Klub włóczykijów? Dla młodszych Magiczne drzewo?[/quote]
Nie znam, nie widziałem, nie obejrzę raczej- ze względu na zasłyszane negatywne opinie.
Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że nie jestem głównym adresatem tych filmów, więc co ta moja opinia ma zaznaczenie ;).
Ale takie, które oglądałem jako 8-12 latek, obejrzę nawet teraz bez specjalnej przykrości...
Ja wiem, że sentyment, ale nie tylko...
MrCzui napisał/a:
Od dawna nie widziałem polskiego filmu dla młodzieży, który dałoby się obejrzeć...
Felix? Klub włóczykijów? Dla młodszych Magiczne drzewo?
Nie znam, nie widziałem, nie obejrzę raczej- ze względu na zasłyszane negatywne opinie. [/quote]
O "Magicznym drzewie" też słyszałeś negatywne opinie? Poważnie?
To bardzo fajny film i nie mówię tak dlatego, że był kręcony w Bydgoszczy
To mądra i sympatyczna historia pewnego rodzeństwa, którego rodzice wyjechali za chlebem za granicę.
Obejrzyj, a potem zapraszam do mojego miasta na magiczne krzesło, które zagrało w tym filmie rolę pierwszoplanową, a które podobno spełnia życzenia ...
Mogę dodać, że moje jedno spełniło
Magiczne drzewo to była tragedia, zarówno dla mnie jak i dla mojego siedmioletniego wtedy brata, nikomu nie polecam. Poza tym to nie jest kino młodzieżowe, tylko dziecięce. Do Felixa zniechęciły mnie recenzje i opinia koleżanki, Klub włóczykijów może zobaczę, tego Karolaka to nie jest tam za dużo?
Cytat:
Niesamowity Dwór to co najwyżej najmniej zły z 'mrocznego tryptyku' ;).
Z "mrocznego tryptyku" widziałem tylko "Niesamowity dwór" i mam na tyle złe wrażenia, że chyba dobrze, że na tym poprzestałem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.