Borsuk Twórca Mieczysław Płocica autor książek dokumentalnych
Pomógł: 16 razy Dołączył: 15 Mar 2014 Posty: 550 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2015-05-21, 22:35:23
Piratka napisał/a:
Byłoby dziwne gdyby w toku walki poległ tylko jeden.
Polec mogło wielu, ale jednego znaleźli. Inni (w domyśle) jeszcze spoczywają w ziemi. Tak zapewne rozumował Tomasz, stąd wnioskował, że pewnie była bitwa.
Piratka napisał/a:
A nawet przy poległym powinny zostać jakieś resztki munduru, hełm czy coś - jak w Zagadkach Fromborka.
Hm... skoro za Niemcami szła "zwycięska Armia Czerwona" to zabity żołnierz pozbył się butów i paru innych rzeczy. Hełm mógł zabrać miejscowy rolnik (przyda się w gospodarstwie). A mogło być i tak, że mundur i resztę strawił ogień.
Nie bardzo rozumiem, o co Wam chodzi?
Hipotetycznie w bitwie zginęło więcej żołnierzy, ale ciała zabiera się z pola bitwy, by je godnie pochować. To jedno zostało zasypane w bunkrze, więc go nie zabrano.
A w ogóle to przecież nie było żadnej bitwy i żadnego martwego żołnierza. Cała ta dyskusja dla mnie jest bezprzedmiotowa.
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Borsuk Twórca Mieczysław Płocica autor książek dokumentalnych
Pomógł: 16 razy Dołączył: 15 Mar 2014 Posty: 550 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2015-05-24, 22:10:24
Chodzi o to, że Tomasz, znajdując szkielet w starym bunkrze, miał prawo pomyśleć, że jest on z czasów wojny i tak właśnie pomyślał. Tu chyba wszyscy się zgadzają. O tym, że nie było bitwy, dowiadujemy się później.
Piratka napisał/a:
A nawet przy poległym powinny zostać jakieś resztki munduru, hełm czy coś - jak w Zagadkach Fromborka.
No właśnie. Przy Plucie też powinno zostać coś z ubrania. Wychodzi na to, że Skałbana z Hertlem najpierw rozebrali zwłoki, a później dopiero wrzucili nieboszczyka do bunkra. Brrr... brrrniemy w kryminał.
_________________
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
No właśnie. Przy Plucie też powinno zostać coś z ubrania. Wychodzi na to, że Skałbana z Hertlem najpierw rozebrali zwłoki, a później dopiero wrzucili nieboszczyka do bunkra. Brrr... brrrniemy w kryminał.
Brr, no właśnie. Coraz bardziej mroczna staje się nasza Wyspa. I coraz bardziej mi się w związku z powyższym podoba.
E, tam psychol od razu. Takie były czasy. Pluta wyszedł z mamra. Za wyprawkę kupił sobie nowe łachy. A Skałbana jak to rybak z wioski w starych ciuchach chodził. Jak ożenił tamtemu kosę i przedyndolił grzdykie to spostrzegł zrazu nowe portki. Nie namyślając się długo ściągnął wszystko, a nieboszczyka w samych nachach i onucach do okopu wrzucił, a te z biegiem czasu się po prostu rozłożyły.
Fakt, oszczędny to skubany był, nawet gazet wyciętych nie wyrzucał. Taki Pókijaniec trochę.
_________________
Borsuk Twórca Mieczysław Płocica autor książek dokumentalnych
Pomógł: 16 razy Dołączył: 15 Mar 2014 Posty: 550 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2015-05-26, 18:22:52
Nietajenko napisał/a:
nieboszczyka w samych nachach i onucach do okopu wrzucił, a te z biegiem czasu się po prostu rozłożyły.
No właśnie wygląda na to, że bez nachów i onuc, dlatego wg mnie Skałbana miał coś nie tak z głową. Dawno temu, jak chodziłem z wykrywaczem po Otrycie w Bieszczadach, znaleźliśmy szczątki austriackiego żołnierza z I wojny. Gleba nieprzyjazna, wilgotna, czaszka się rozwarstwiła i miała kolor wiśniowo-żółty, drobniejsze kości całkiem się rozłożyły. A resztki munduru i czegoś włóczkowego, co wyglądało na sweter (nieregulaminowy?) jeszcze się zachowały, można było nawet odróżnić kolor.
No ale dyskusja zbacza na manowce. Nie mam dużego doświadczenia w wykopaliskach i nie wyciągnę ogólnych wniosków, jak dużo czasu potrzeba, żeby odzież się rozłożyła. Ale z pewnością jest to więcej niż niecały rok, jak w przypadku Pluty.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-05-26, 21:04:56
Borsuk napisał/a:
Nietajenko napisał/a:
nieboszczyka w samych nachach i onucach do okopu wrzucił, a te z biegiem czasu się po prostu rozłożyły.
No właśnie wygląda na to, że bez nachów i onuc, dlatego wg mnie Skałbana miał coś nie tak z głową.
To by raczej świadczyło o sprycie Skałbany. Rozebrał zwłoki, żeby utrudnić identyfikację. Może nawet zauważył mrówki i liczył na to, że dzięki ich "pomocy" szkielet będzie wyglądał na wojenny.
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-05-26, 23:01:10
To jest oczywiste, że harcerze i PS prima facie wzięli znalezione w bunkrze szczątki za poległego w czasie wojny żołnierza. Ja to kupuję. Teoretycznie powinny być tam jakieś pozostałości munduru butów, oporządzenia itd, ale to tylko teoretycznie. Poza tym nie muszą być widoczne na pierwszy rzut oka, zwłaszcza jak minęło wiele lat od czasu jak bunkrem zawładnęła przyroda. Poza tym warunki nie sprzyjały dokładnym oględzinom.
Zwłoki Nikodema P. leżały w miejscu z dostępie powietrza więc procesy rozkładu przebiegały zdecydowanie szybciej. Oczywiście, istnieją niejakie wątpliwości co do garderoby, ale mrówki, zwierzęta itd. Jak ktoś tego nie trawi, to śmiało można założyć, zgodnie z koncepcją Nietajenki, że nieboszczyk został pozbawiony garderoby, żeby utrudnić identyfikacje i żeby przedmiotowe ciuchy opchnąć na bazarze.
Skałbana musiał się namęczyć z transportem zwłok.
Moje wątpliwości budzi to, że - o ile się znam na mrówkach - to ich aktywność życiowa znacznie maleje w okresie zimy. Krótko mówiąc, przesypiają tę porę roku.
Ponieważ akcja powieści dzieje się na początku lipca, to można założyć że mrówki miały góra trzy miesiące na efektywną.. hmm... pracę.
Widywałem, co prawda, naprawdę olbrzymie mrowiska...
PS. Przydałaby się nam tu konsultacja naszego TomaszaK...
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2015-05-27, 10:44, w całości zmieniany 3 razy
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Ponieważ akcja powieści dzieje się na początku lipca, to można założyć że mrówki miały góra trzy miesiące na efektywną.. hmm... pracę.
Widywałem, co prawda, naprawdę olbrzymie mrowiska...
"Kiedy byłem małym chłopcem", w naszym ogrodzie przez kilka lat było duże mrowisko. Lokatorki żyły w dostatku hodując i "dojąc" mszyce, bo w ogrodzie ktoś koniecznie musiał hodować pomidory
Czasami mrówki dopadały zwłok dzikiego kota lub myszy i po paru miesiącach zostawały z nich tylko kostki i sporo sierści. Moje pytanie: czy Nikodem Pluta był łysy?
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-05-27, 15:13:57
Even napisał/a:
Moje pytanie: czy Nikodem Pluta był łysy?
Nie wiadomo. W dniu śmierci był u fryzjera, ale wiemy tylko, że się golił. Być może się i ostrzygł.
Zresztą w tamtej epoce kumpli, którzy opuścili właśnie kićmanę poznawało się po nadzwyczaj krótkiej albo i żadnej fryzurze .
w tamtej epoce kumpli, którzy opuścili właśnie kićmanę poznawało się po nadzwyczaj krótkiej albo i żadnej fryzurze .
Czyli mrówki miały ułatwione zadanie
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Pierre Tendron Forumowy Badacz Naukowy Forumowicz nr 1000!
Pomógł: 8 razy Dołączył: 09 Cze 2014 Posty: 8160
Wysłany: 2015-05-31, 00:53:18
Ale makabrycznie zrobiło się w tym temacie... a przecież podobno na forum zaglądają dzieci. Będą im się śniły wielkie, czerwone, krwiożercze mrówki. A przecież jest jeszcze wielki rak i wielka żaba - toż to horror!
_________________ Drużyna 3
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2015-05-31, 11:44, w całości zmieniany 1 raz
von Dobeneck1 [Usunięty]
Wysłany: 2017-04-01, 20:15:24
Wyspa złoczyńców, to najlepsza książka o przygodach Tomasza. Howgh!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.