Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-05-04, 11:19:21
Iwmali2 napisał/a:
Krwawa Mary napisał/a:
Panowie, ale mnie straszycie ;) Jutro Wam powiem jak było ;)
Nie odzywa się nasza Mary....a taka fajna była z niej dziewczyna...
Nikt, ani człowiek, ani pies, nie zna swego dnia i swej godziny, ja mawiał postrach wrocławskiej gastronomii... W lipcu 78' we Wrocławiu na Dworcu Głównym, mimo, że byłem głodny jak wilk, nie mogłem dać rady pewnemu kotletowi... "Ekscentrycznemu dansowi" też nie każdy da radę...
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2014-05-05, 11:54, w całości zmieniany 2 razy
Haha, żyję, żyję po obejrzeniu Niesamowitego Nie było tak źle, aczkolwiek Tomasza i samochód zupełnie inaczej sobie wyobrażałam. Komputer w samochodzie mnie najbardziej rozbawił, byłam w szoku chyba z 10 minut Ale "Ekscentryczny dans" był zacną piosenką jak dla mnie A czy podczas tego przedstawienia nie występowała mała Natalia Kukulska?
_________________ Czasami warto być takim zwyczajnym, normalnym.
Na tym chyba polega ludzka wyjątkowość.
./redir/donirosta.blogspot.com/
Oczywiście w kategorii "pastisz". Dla mnie scena tańca Batury i jego kolegów z małolatami trąciła... no, tego... takim niezdrowym czymś. Ja wiem, gender i te sprawy ale przesadzać nie można w tej materii.
Wczoraj cały dzień mi ta piosenka z głowy nie chciała wyjść, a dziś jak to czytam to znowu mi wpadła do umysłu i pewnie do wieczora się od niej nie uwolnię
_________________ Czasami warto być takim zwyczajnym, normalnym.
Na tym chyba polega ludzka wyjątkowość.
./redir/donirosta.blogspot.com/
Wczoraj cały dzień mi ta piosenka z głowy nie chciała wyjść, a dziś jak to czytam to znowu mi wpadła do umysłu i pewnie do wieczora się od niej nie uwolnię
No bo im głupsza piosenka tym łatwiej wchodzi i nie chce wyjść...
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-05-05, 20:30:39
Szara Sowa napisał/a:
Krwawa Mary napisał/a:
Wczoraj cały dzień mi ta piosenka z głowy nie chciała wyjść, a dziś jak to czytam to znowu mi wpadła do umysłu i pewnie do wieczora się od niej nie uwolnię
No bo im głupsza piosenka tym łatwiej wchodzi i nie chce wyjść...
Pomógł: 3 razy Wiek: 50 Dołączył: 24 Maj 2014 Posty: 500 Skąd: Bolesławiec
Wysłany: 2014-05-31, 07:50:08
Trudno mi się kulturalnie wypowiadać na temat tej ekranizacji. W słowniku cywilizowanego człowieka brak adekwatnych określeń. Taka tandeta i fantazja reżysera powinna być karana. Nie chce mi się rozpisywać bo dawno nie odczuwałem takiej odrazy...
Moje zdanie jest następujące: DO POPRAWKI. To samo, i to jeszcze w większym stopniu, dotyczy "Praskich tajemnic". Mówię serio, to powinno być zekranizowane jeszcze raz.
Ostatnio zmieniony przez Duch 2015-01-17, 23:45, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 1 raz Wiek: 42 Dołączył: 31 Sie 2015 Posty: 1507 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-09-18, 12:22:08
Zacząłem oglądać wczoraj podczas przygotowywania kolacji... Dzisiaj planuję dokończyć.
Oczywiście oglądałem już PSiND, ale dawno temu, jakoś w czasach podstawówkowych... Ale miałem zgoła inną wtedy recepcję .
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 10 Sty 2010 Posty: 19574 Skąd: Tam i z powrotem
Wysłany: 2015-09-18, 13:33:10
MrCzui napisał/a:
Zacząłem oglądać wczoraj podczas przygotowywania kolacji... Dzisiaj planuję dokończyć.
Oczywiście oglądałem już PSiND, ale dawno temu, jakoś w czasach podstawówkowych... Ale miałem zgoła inną wtedy recepcję .
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14107 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2015-11-14, 20:07:42
Skąd wzięła się właściwie informacja, że Nienacki współpracował nad lub też był jedynym autorem scenariusza “Niesamowitego Dworu”?
Jan_Bigos napisał/a:
…I do tego z udziałem Nienackiego jako scenarzysty.
Łowca napisał/a:
Jednego nie mogę zrozumieć - czemu Nienacki brał udział w tym przedsięwzięciu.
W czołówce “Niesamowitego dworu” Nienacki nie występuje wcale jako autor scenariusza. Dokładnie mówiąc, czołówka przemilcza, kim był jego autor. Kidawa zapewne. Lub też film powstał bez scenariusza - co by też tłumaczyło wiele spraw.
W przeciwieństwie do tego autorstwo “Latających machin” jest jednoznaczne:
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Lub też film powstał bez scenariusza - co by też tłumaczyło wiele spraw.
A to ci się udało! Oba te filmy zdają się być wynikiem figli grupy aktorów, którzy przebywając na wakacjach, natchnieni (hmmm) tradycyjnym indyjskim ziołolecznictwem postanowili nakręcić groteskę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.