To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
PanSamochodzik.net.pl
Forum poświęcone twórczości Zbigniewa Nienackiego

Nowe przygody Pana Samochodzika - Realia w NPPS - oprócz geograficznych.

Aldona - 2018-08-12, 09:08

John Dee napisał/a:
Miałaś może gówniarzy jak tych na myśli, Aldono?


Johnie....no nie, nie takich młodzieńców miałam na myśli.... :)

Berta von S. - 2018-08-12, 09:43

Kozak napisał/a:
Berta von S. napisał/a:

Fakt, Marta mi w ogóle nie leży. Nie rozumiem zachwytów nad tą nudziarą...

Nudziara? Dlaczego? Pływa po jeziorze, zna łowiska, potrafi rzucać spiningiem, umiejętnie porusza się po lesie, zdemaskowała fałszywego ornitologa, potrafi przyrządzać ryby itp.

No właśnie jest zbyt perfekcyjna i zorganizowana. Nuda. ;-)

Ale Nowe Przygody uwielbiam. :)

Kozak - 2018-08-12, 11:20

Berta von S. napisał/a:

No właśnie jest zbyt perfekcyjna i zorganizowana. Nuda. ;-)

:zdziw: Przecież Ona jest przeciwieństwem dziewczyn z bandy Franka, którego potrafiła sobie owinąć wokół palca. :043:
Cytat:

Ale Nowe Przygody uwielbiam. :)

Ba :564:

Aldona - 2018-08-12, 15:01

A to po co się tak wygłupia, że niby zakochana w Kapitanie Nemo?
Z24 - 2018-08-12, 15:10

Berta von S. napisał/a:
Ale Nowe Przygody uwielbiam. :)


I tak Cię lubię.

Kozak - 2018-08-13, 07:36

Z24 napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Ale Nowe Przygody uwielbiam. :)

I tak Cię lubię.

Ależ Zecie, jak nie można lubić PSiKN? Przecież to jedna wielka przygoda :D

Aldona - 2018-08-13, 08:22

Ja mam dość.... to była męka...
Z24 - 2018-08-13, 08:52

Kozak napisał/a:
Ależ Zecie, jak nie można lubić PSiKN? Przecież to jedna wielka przygoda :D


To jest PS minimalistyczny, jak na ZN oczywiście. Rozwiązanie problemu "jak wyprodukować powieść bez wysiłku i używając tylko dostępnych na miejscu surowców oraz nie zaglądając do żadnej książki". Już nie wspomnę o smrodku dydaktycznym...
I tak pod wpływem forowiczów mój osąd o tej powieści poprawił się:

http://pansamochodzik.net...p=154964#154964

Aldona napisał/a:
Ja mam dość.... to była męka...


"Była"? Rozumiem, że przeczytałaś?

Nietajenko - 2018-08-13, 09:10

Z24 napisał/a:
"jak wyprodukować powieść bez wysiłku i używając tylko dostępnych na miejscu surowców oraz nie zaglądając do żadnej książki

Taki literacki bushcrafting. :D

Kozak - 2018-08-13, 09:46

Z24 napisał/a:
To jest PS minimalistyczny, jak na ZN oczywiście. Rozwiązanie problemu "jak wyprodukować powieść bez wysiłku i używając tylko dostępnych na miejscu surowców oraz nie zaglądając do żadnej książki".

PSiKN ma więcej zwolenników niż krytyków. Głównym motywem była przygoda bohaterów nad pięknym Jeziorakiem w tle z zagadką z okresu II wojny światowej. Pomysł ZN na książkę był bardzo dobry.
Z24 napisał/a:

Już nie wspomnę o smrodku dydaktycznym...

:zdziw: :zdziw:
Z24 napisał/a:

I tak pod wpływem forowiczów mój osąd o tej powieści poprawił się:
http://pansamochodzik.net...p=154964#154964

Łaskawca :053:
Trafna charakterystyka :)

Szara Sowa - 2018-09-13, 08:06

John Dee napisał/a:
Obrazek
“Połączenie dwóch pałatek… daje namiot o średnicy podstawy około 180 cm.”
./redir/pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%82atka


Wracając do pałatek, to wojsko wyprzedaje właśnie takie coś, w okazyjnej cenie 25 zł!

./redir/sklep.amw.com.pl/pl/p/Peleryna-namiot-koloru-khaki-/54

Jest też "Omasztowanie do peleryny namiot" za jedyna 5 zł!
./redir/sklep.amw.com.pl/pl/p/Omasztowanie-do-peleryny-namiot/80

Berta von S. - 2018-09-13, 09:32

Szara Sowa napisał/a:

Wracając do pałatek, to wojsko wyprzedaje właśnie takie coś, w okazyjnej cenie 25 zł!

No to faktycznie tanio. Te w składnicy harcerskiej, które kupowałam przed zlotem na Suwalszczyźnie były chyba ze 2 razy droższe.

Szara Sowa - 2018-09-13, 09:55

Czyli można to kupić nawet we współczesnym sklepie!
A o omasztowaniou w ogóle słyszałas? :)

Berta von S. - 2018-09-13, 15:22

Szara Sowa napisał/a:

A o omasztowaniou w ogóle słyszałas? :)

Nie, omasztowanie do peleryny pierwszy raz widzę na oczy. :)

Szara Sowa - 2018-09-27, 07:47

Zastanawia mnie dlaczego w Nowych przygodach w zasadzie nie pojawia się chyba napój w postaci wody. Np. w barze przy promie mamy do picia tylko piwo i oranżadę, Tomasz ratując Kaznodzieję daje mu do picia herbatę z termosu. Czy w tamtych czasach nie było w sklepach wód mineralnych (ok. 1970 r.)? W późnych latach 70-tych na pewno już były powszechne. Ale faktycznie jak pamiętam "ze sobą" (np. na grzyby, ryby, czy w podróż) zabierało się bardziej jakieś herbaty czy nawet kompoty niż czystą wodę...
Yvonne - 2018-09-27, 07:52

Szara Sowa napisał/a:
Tomasz ratując Kaznodzieję daje mu do picia herbatę z termosu.


Kolejne pytanie do wywalenia :D

Szary, naprawdę nie możesz się powstrzymać? :027:

Nietajenko - 2018-09-27, 07:52

Jak mawia moja teściowa: "bo wodę to sobie mogę z kranu nabrać". Woda naonczas była raczej napojem zwierząt inwentarskich.
Nietajenko - 2018-09-27, 07:55

Yvonne napisał/a:
Szara Sowa napisał/a:
Tomasz ratując Kaznodzieję daje mu do picia herbatę z termosu.


Kolejne pytanie do wywalenia :D

Szary, naprawdę nie możesz się powstrzymać? :027:

Yvonne, gdybyś tego nie powiedziała to nikt nawet nie zwróciłby na ten element uwagi. Przedmiotem wypowiedzi Szarego jest woda (a raczej jej brak) i to zapadłoby w pamięć.

Szara Sowa - 2018-09-27, 08:10

Yvonne napisał/a:
Szary, naprawdę nie możesz się powstrzymać? :027:


No dobra, to z kolejnym spostrzeżeniami wstrzymam się jeszcze trochę.
Ale ile na to trzeba samozaparcia!
:p

Yvonne - 2018-09-27, 08:31

Szara Sowa napisał/a:

No dobra, to z kolejnym spostrzeżeniami wstrzymam się jeszcze trochę.
Ale ile na to trzeba samozaparcia!


Trzeba ćwiczyć panowanie nad sobą ;-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group